Zapisz się do newslettera

Zyskaj więcej
i ciesz się drukiem najwyższej jakości

Uwaga: wyrażenie ostatniej ze zgód dot. urządzenia końcowego jest niezbędne, abyśmy mogli wysyłać do Państwa informacje drogą elektroniczną na e-mail.

Newsletter

zapisz się

Blog

Angielski, kurs programowania, a może judo? Jak wybrać dziecku zajęcia dodatkowe?

17-09-2019

Bogata oferta rozmaitych kursów kusi nie tylko dzieci, ale też dorosłych, którzy dwoją się i troją, by ich pociechy miały ciekawie zapełniony czas poza lekcjami. Dotyczy to przede wszystkim najmłodszych uczniów w klasach 1-3 zaczynających na dobre szkolne i pozaszkolne życie. Na rynku można znaleźć przeróżne możliwości i opcje dodatkowych zajęć. Tylko jaką wybrać?

Dziś podpowiadamy jak podejść do tematu, aby zdecydować jak najlepiej dla nas i maluchów.

1. Nie wybieraj za dziecko, ale mądrze wspieraj jego decyzje.

Razem z dzieckiem macie za sobą okres przedszkola, kiedy już wielu najmłodszych zaczyna chodzić z rodzicami na basen, piłkę nożną czy gimnastykę artystyczną. Są i tacy rodzice, którzy już w tym okresie fundują swoim pociechom dodatkowe lekcje języka angielskiego czy kurs programowania. Jeśli dziecku te zajęcia się podobają, warto zadbać o ich kontynuację. Jednak trzeba uważać, zwłaszcza na początkowym etapie, na zdrowe proporcje. O to by zajęć ruchowych było tyle samo, a nawet więcej niż tych, które wiążą się z siedzeniem w miejscu. Kiedyś dzieci spędzały wolny czas na podwórkach. Grały tam w klasy i chowanego, co poprawiało ich kondycję, wzmacniało mięśnie pleców. Dziś trzepaki zastąpiły komórki, a to nie przekłada się na prawidłowy rozwój ich siły fizycznej. Trzeba bardzo uważać, by czas spędzany czy przed ekranem smartfonu, czy ten spędzany na dodatkowych zajęciach nie był w nadmiarze przesiedziany w miejscu. W przeciwnym razie to prosta droga do tego, by dziecko nie miało zwyczajnie siły na naukę, nie mówiąc już o aktywnym udziale w zajęciach pozalekcyjnych. Dlatego kursy dodatkowe wybierajcie z głową, dbając o zdrową równowagę rozwoju dzieci, w tym motoryki dużej (ruch całego ciała) i małej (sprawność dłoni i ręki).

Każde miejsce jest dobre na twórczą zabawę. Nawet centrum handlowe.

2. Nawiąż kontakt ze szkolną świetlicą.

Zakurzone gry planszowe, książki z odzysku i znudzony personel? Dzisiejsze świetlice już dawno przestały przypominać swoje odpowiedniki z tamtej epoki. Obecnie to miejsca tętniące życiem, w których dzieci mają pełne ręce roboty, dlatego warto zapoznać się z ich ofertą. Podpytać innych rodziców, z którymi przyjaźnią się nasze dzieci, na jakie zajęcia mogą wybrać się wspólnie nasze pociechy. A może jest możliwość, by w ramach świetlicy jej podopieczni mogli uczestniczyć w zajęciach oferowanych przez sąsiedzkie placówki, gdzie jest nauka języka obcego, piłki nożnej, rytmiki czy baletu?  

3. A może lekcja rysunku w osiedlowym domu kultury…

Jedno jest pewne, zajęcia powinny być tak dobrane, aby pasowały nie tylko tematyką, ale i bliskością miejsca oraz dogodną porą. I to najlepiej, aby kursy były dostrojone nie tylko do rytmu dziecka, ale i rodzica. Dlatego pierwszym wyborem w poszukiwaniu zajęć pozalekcyjnych powinien być osiedlowy dom kultury czy biblioteka. Te miejsca dziś, podobnie jak świetlice, są nowoczesne, przepełnione ciekawymi inicjatywami, w których może brać udział nasze dziecko. Co ważne, zajęcia tam nie powinny zrujnować naszego domowego budżetu. Wrzesień to czas, kiedy domy kultury ogłaszają nabory na różnego rodzaju zajęcia. Warto zapoznać się z ofertą swojego domu kultury, a nuż znajdziemy coś ciekawego nie tylko dla dziecka, ale i dla nas samych. Być może będą to lekcje rysunku czy ceramiki tak ważne w ćwiczeniu i doskonaleniu motoryki małej nie tylko u najmłodszych, ale też nieco starszych.

4. … czy galeria handlowa w naszej okolicy?

Obecnie centra handlowe są miejscem, gdzie poza szeroką ofertą sklepów i usług, można szybko i smacznie zjeść, czy wypić kawę z przyjaciółmi. Ale to nie koniec zmian. Dziś można tam pójść do tężni, zrobić zakupy designerskiej biżuterii czy odwiedzić targi z regionalną żywnością, a nawet … pograć w szachy. 
W jednym z warszawskich centrów handlowych wyodrębniono przestrzeń, gdzie przychodzą najmłodsi, by uczestniczyć w zajęciach umuzykalniających; starsi, aby dowiedzieć się czegoś o sztuce scrapbookingu; a nawet seniorzy w celu nauki języków obcych. W takich miejscach można też uczestniczyć w kreatywnych warsztatach, które wiele mogą dać naszym dzieciom. I dlatego nasza kampania „Rusz ręką” była już tam z wizytą.

Sprawdźmy zatem co, gdzie i kiedy odbywa się w naszym mieście i okolicy, w czym płatnie bądź nie, może wziąć udział nasze dziecko. Propozycji jest ogromnie dużo, tylko trzeba do nich podejść z głową. Serdecznie do tego zachęcamy.